Skiba ostro o Rutkowskim: "To jest taka druga Dagmara Kaźmierska"
Krzysztof Skiba poza byciem liderem zespołu Big Cyc, jest również satyrykiem i często w swoich mediach społecznościowych mówi wprost co myśli, bez względu na konsekwencję. O tym, że ma cięty język przekonał się ostatnio Krzysztof Rutkowski, którego Skiba "telewizyjnym potworem" i "mistrzem autolansu", który planuje ustawki z paparazzi.
W rozmowie z Jastrząb Post rozkręcił się jeszcze bardziej. Podczas ostatniej Gali Gwiazd Plejady znów wrócił temat Rutkowskiego. Jak przyznał Krzysztof Skiba, detektyw to "taka druga Dagmara Kaźmierska, media nie wiedzą z kim mają do czynienia, a Rutkowski w latach 80. był w ZOMO".
Muzyk został też zapytany o to, co byłoby jeśli panowie spotkaliby się ze sobą odpowiedział stanowczo:
"Raczej bym się do niego nie przytulał. Mam nadzieję, że go dzisiaj nie będzie"
Pojednanie Krzysztofa Skiby i Krzysztofa Rutkowskiego?
Ku zaskoczeniu Skiby, Krzysztof Rutkowski pojawił się dokładnie na tej samej imprezie. Wraz z żoną chętnie pozowali na ściance, ubrani w bogate stroje, zdobione złotem.
Jak się jednak okazuje, koniec końców udało im się dojść do porozumienia.
"Podczas gali gwiazd Plejady "Książę z Dubaju" sam podszedł do mnie i wyciągnął dłoń na zgodę i pojednanie. Dopingowany przez pokojowo nastawioną małżonkę, przyjąłem propozycje zakopania topora wojennego wyjaśniłem, że moja niechęć do niego wynikała z powodów historycznych. Krzysztof Rutkowski w czasach PRL czyli dawno temu, służył w ZOMO (do czego sam się przyznaje), a ja byłem w stanie wojennym tym chłopakiem, który w ZOMO rzucał kamieniami." - powiedział Skiba.
"I kiedy Rutek, (który przy bezpośrednim spotkaniu okazał się niezwykle sympatycznym facetem) wyciągnął dłoń, pomyślałem sobie tak po ludzku: "P******ć dawne podziały". Każdy kiedyś popełnił jakieś błędy. Przecież nie mogę chować urazy do faceta za to, kim był sto lat temu" - dodał satyryk.
Ale to nie koniec! Panowie zrobili sobie nawet pamiątkowe zdjęcie, które opublikowali w mediach społecznościowych.