Chylińska to jedno z największych objawień TVN. Piosenkarka świetnie dawała sobie radę w jury programu "Mam talent", a teraz dobrze wypada jako jego szefowa.
- Największym odkryciem tej serii "Mam talent" będzie nie tylko Robert Kozyra (43 l.). On tam sprząta tak naprawdę, a Agnieszka Chylińska narodziła się na nowo, jako boss, jako szef jury. To jest inna Chylińska niż ta, którą znamy, ja nie wiedziałem, że w niej drzemie taki power lidera, siły, sprawiedliwości, myślenia o człowieku, Jest fantastyczna, fantastyczna - zachwyca się Edward Miszczak (56 l.), dyrektor programowy stacji.
Nic więc dziwnego, że będzie chciał taką gwiazdę zatrzymać. "Super Express" dotarł do tych sekretnych planów.
- "Mam talent" po odejściu Kuby Wojewódzkiego (48 l.) to już nie to samo. Agnieszka usłyszała, że jeszcze ten sezon musi wytrzymać w show i pomęczyć się z Kozyrą, a potem przejdzie do "X Factor" i tam zastąpi Sablewską - mówi osoba z produkcji programu. Podkreśla, że wyrok na byłą menedżerkę Dody (27 l.) zapadł już wcześniej.
Miszczak zapytany o to, czy taka zmiana może mieć miejsce, na razie odpowiada wymijająco.
- Trudno mi powiedzieć, jak będzie z "X Factorem". To jest produkcja, którą zajmiemy się na wiosnę, więc jeszcze mamy trochę czasu - mówi dyrektor.
Kto więc zastąpi Chylińską w "Mam talent"? O zamianie z Sablewską nawet nie ma mowy.
- Szefostwo stacji zastanawia się, czy nie byłaby to odpowiednia posada dla Katarzyny Zielińskiej (32 l.), która już za chwilę zatańczy w "Tańcu z gwiazdami". Jej losy w programie "Kocham Cię Polsko" nie są zbyt pewne, więc taki transfer byłby dla niej idealny. A nie od dziś wiadomo, że ludzie darzą ją sporą sympatią - wyjaśnia nasz informator.