Agnieszka Chylińska to bardzo niedostępna dla mediów gwiazda. Choć artystka od wielu lat występuje wprawdzie w programie "Mam Talent", na konferencjach ramówkowych nie udziela wywiadów, urywając z tego rodzaju imprez tuż po oficjalnej części. Niewiele więc można dowiedzieć się na temat jej życia prywatnego poza tym, o czym informuje sama. Robi to przeważnie na Instagramie, na którym w niedzielę znów wzbudziła skrajne emocje.
Agnieszka Chylińska z siwymi włosami i zmarszczkami na twarzy. "Oczy mówią wszystko"
Piosenkarka opublikowała w social mediach swoje zdjęcie w specjalnej charakteryzacji. Agnieszka Chylińska ma na głowie siwe, długie włosy, a na twarzy zauważalne są liczne zmarszczki. Być może gwiazda chciała w ten sposób pokazać, że w dobie instagramowych filtrów, dzięki którym każdy prezentuje się nienagannie, liczy się naturalność, a czas płynie nieubłaganie. A może jest to po prostu wizerunek stworzony na potrzeby teledysku nowej piosenki gwiazdy? Jedno jest pewne, fani nadal są pod wrażeniem jej wyglądu
- Wow. Szczena w dół.
- Jak ten czas szybko leci, pani Agnieszko.
- Wyglądasz jak Meryl Streep w "Mamma Mia". Tylko lepiej śpiewasz.
- Świetna robota charakteryzatora, ale oczy mówią wszystko.
Mimo że Agnieszka Chylińska stara się unikać show-biznesu jak ognia, jest bardzo lubianą i popularną artystką. Sympatię zyskała nie tylko za sprawą muzyki, jaką tworzy, ale przede wszystkim za to, jaką jest osobą. Kiedy może, chwali swoje życie i korzysta z niego na sto procent, nie lukruje jednak macierzyństwa, które dało jej w kość.
Jak myślicie, czego zwiastunem jest nowy wizerunek gwiazdy?
Posłuchaj rozmowy o męskości, kobietach i o tym, kiedy facet staje się długodystansowcem.
Gościem podcastu Marcina Mellera jest pisarz Zygmunt Miłoszewski.
Listen on Spreaker.