Jak donosi "Rewia", Chyra ostatnio zasłabł przed spektaklem teatralnym. Powodem było przemęczenie organizmu po kilkudniowym piciu.
"Kroplówka z glukozy i innych mikroelementów, których aktor przez kilkudniowe picie skutecznie się pozbawił, tym razem jeszcze pomogła" - możemy przeczytać w magazynie.
Okazuje się, że gwiazdor zupełnie nie robi sobie problemu z nałogu, w którym się pogrąża.
- On po prostu nie trzeźwieje! Kiedy ktoś rzuci mu uwagę, iż mógłby przystopować, ripostuje, że ma taką ideę, żeby... zapić się na śmierć - wyznał jeden ze znajomych Chyry.
Czy powodem takiego załamania aktora jest ostateczne pożegnanie się z Magdą Cielecką (37 l.)? A może wręcz przeciwnie - to właśnie przez alkohol ona się z nim rozstała?