Andrzej Chyra był wyraźnie zadowolony z towarzystwa pięknej blondynki. Podczas rozmowy promieniał, bliskość pięknej kobiety wyraźnie go uskrzydliła: dyskutowali, śmiali się razem, czasem nawet przytulali.
Patrz też: Chyra znów w formie! Piwko, imprezy, kobiety...
Jednak w powietrzu wisiało coś więcej. Niewykluczone, że szykuje się zmiana w życiu aktora.
Pytamy słowami Stachury: Kim właściwie była ta piękna pani?