To właśnie Smaszcz ujawniła romans Cichopek i Kurzajewskiego. Gdyby nie życzenia urodzinowe pod zdjęciem gwiazdy „M jak miłość”, być może do dziś ich związek byłby trzymany w tajemnicy. Odkąd wiadomo, że gwiazdy „Pytania na śniadanie” są razem, nie ma dnia bez skandalu i nowych oskarżeń ze strony Pauliny. Wszystko jednak ma swoje granice. Po tym, jak Smaszcz odwiedziła swoją byłą teściową, Maciej zgłosił sprawę na policję. Dziennikarz twierdzi, że było to wtargnięcie do jego domu i nastraszenie starszej kobiety. Funkcjonariusze, jak dowiedział się „Super Express”, przesłuchali już seniorkę.
Cichopek i Kurzajewski chcą przeprosin
To jednak nie koniec przygód z prawem... Kurzajewski, podobnie jak Cichopek, zażądał publicznych przeprosin.
– Maciej i Kasia długo znosili zachowanie Pauliny, ale miarka w końcu się przebrała. Impulsem była jej wizyta u byłej teściowej. Kurzajewski liczył, że kiedy zgłosi sprawę policji, jego była żona się opamięta, niestety – tak się nie stało. Smaszcz udzielała kolejnych krzywdzących ich wywiadów. Wynajęli więc prawników, którzy wysłali do niej pismo z żądaniem zaprzestania kolejnych wypowiedzi na ich temat oraz przeprosin. Jeśli nie przeprosi, sprawa trafi do sądu – mówi nasze źródło.
Jak ustaliliśmy, napięta sytuacja nie wpływa na rodzinne szczęście gospodarzy „Pytania na śniadanie”. – Są dla siebie ogromnym wsparciem. To dojrzały związek, który wkrótce wkroczy na nowe tory. Oboje rozglądają się za nowym domem, tym razem z dala od byłej żony Maćka. Oczywiście jego mama będzie z nimi mieszkała – dodaje nam znajoma pary.