Kasia i Maciek potwierdzili swój związek w dniu 40. urodzin aktorki. Do ujawnienia się popchnęła ich była żona prezentera, Paulina Smaszcz (49 l.), która w komentarzach pod zdjęciami Kasi z Izraela napisała, że gwieździe "M jak miłość" towarzyszy Maciek. Błyskawicznie, bo dzień później para w „Pytaniu na śniadanie” udzieliła pierwszego, wspólnego wywiadu, w którym opowiedziała o swoim uczuciu. Bajkowe wakacje dobiegły jednak końca i zakochana w sobie do szaleństwa para musiała wrócić do swoich obowiązków. Maciek i Kasia po raz pierwszy od ujawnienia swojego związku poprowadzili razem w środę „Pytanie na śniadanie”. Prezenterzy byli w świetnych humorach. Widać, że odpoczęli na urlopie, bowiem uśmiech nie schodził im z twarzy. Katarzyna chętnie obdarowywała ukochanego pełnymi uczucia spojrzeniami, a kiedy Maciek siłował się na ręce z Grzegorzem Nowotarskim, gwiazda „M jak miłość” obserwowała partnera. W pewnym momencie z jej ust wyrwał się nawet emocjonalny okrzyk dopingujący go.
Polecany artykuł:
Jednak na przekór wszystkiemu nie przestali żyć jak do tej pory. Para nocowała oddzielnie. Każde z nich ok. godz. 6.30 wyruszyło do pracy ze swojego mieszkania – ona z centrum Warszawy, on z mieszkania w Starej Miłosnej. Dziennikarz wszedł do pracy bocznym wejściem. Również osobno opuścili budynek TVP. Kasia wróciła do domu, Maciej został, gdyż wieczorem prowadził teleturniej na żywo.