Jak donosi tygodnik "Świat & Ludzie", Kasia robiła wszystko, aby utrudnić Marcinowi udział w 9. edycji "TzG". Najpierw nie zgodziła się na to, by jej mąż znów tańczył w programie. Gdy to nie przyniosło skutku, próbowała przekonać go, aby żądał co najmniej 10 tys. zł za odcinek (może liczyła, że w tej sytuacji to TVN zrezygnuje). Również bez efektu. Gdy już było wiadomo, że Hakiel na pewno wystąpi (i dostanie 8 tys. zł. za odcinek), to chciała mieć wpływ na wybór partnerki.
Ponieważ Hakiel będzie tańczył z Dorotą Deląg, wnioskujemy, że tym razem Kasi udało się postawić na swoim. W końcu jej mąż mógł trafić na seksowną Weronikę Książkiewicz lub weterankę konkursów miss Francys Barrazę-Sudnicką.
Druga edycja "TzG" była ostatnią, w jakiej zatańczył Hakiel. Wówczas razem z Cichopek zdobył Krzyształową Kulę. Od tamtej pory żadne z nich nie wyrażało zainteresowania programem. Może dlatego, że sami przekonali się, jak bardzo taniec sprzyja romansom. Kredyt za dom musi być naprawdę ogromny, skoro Marcin zdecydował się jeszcze raz zatańczyć...