Jakkolwiek wyświechtane hasło, że macierzyństwo zmienia człowieka, jak ulał pasuje do Kasi i Marcina. W rozmowie z "Show" aktorka wcale tego nie ukrywa:
- Kiedyś w domu rozmawialiśmy tylko o pracy. Teraz, gdy przekraczamy próg mieszkania, skupiamy się na dziecku. Mamy supersyna! Zajmujemy się nim razem i to jest wspaniałe. A dom jest naszą enklawą. Wiem, że żadne złe moce mnie tam nie dorwą. Okdryłam też, że codzienne, pozornie przyziemne sprawy są najważniejsze.
Przeczytaj koniecznie: Kasia Cichopek powie Ci, jak schudnąć
Aktorka przyznała też, że sprawy zawodowe nie są wcale dla niej takie ważne. Ma komfort wybierania tylko tych propozycji, które sama uważa za interesujące i które pozwalają jej stale się rozwijać. To jednak dopiero na drugim planie. Podstawą jest syn Adaś, mąż Marcin i szczęśliwe życie rodzinne!
Czy postawa Cichopek jest godna naśladowania?