Związek Magdaleny Cieleckiej z Andrzejem Chyrą to już przeszłość. Tworzyli pełen namiętności duet, który za każdym pojawieniem się na salonach wzbudzał prawdziwą sensację. Niestety ten związek nie przetrwał próby czasu. Ich drogi rozeszły się, ale oboje na nowo odnaleźli miłość. Co więcej, Andrzej Chyra i jego partnerka Paulina Jaroszewicz zostali rodzicami w 2015 roku. Tymczasem Magdalena Cielecka czuje się szczęśliwa u boku Dawida Wajntrauba, przewodnika i pilota wycieczek.
Sceny seksu z byłym
Cielecka i Chyra są na siebie skazani. Oboje mają opinię świetnych aktorów. Nic więc dziwnego, że często przychodzi im grać w tych samych filmach. Praca w "Zjednoczonych stanach miłości" wymagała od nich odegrania sceny seksu. Jak poradzili sobie z tym zadaniem? Na to pytanie aktorka odpowiedziała w jednym z ostatnich wywiadów. W rozmowie z "Twoim Stylem" wyjaśniła, że nawet tak ciężka do zagrania scena to... kwestia profesjonalizmu.
- W końcu na tym polega nasz zawód, że sprzedajemy własne emocje. Z osobistego punktu widzenia... mój związek z Andrzejem skończył się, wypaliły się emocje, oboje mamy nowe życie. Został układ zawodowy i zaufanie dwojga profesjonalistów - wyjaśniła.
ZOBACZ: Cielecka gorzko o swojej przyszłości: "Nie wiem, czy będę miała emeryturę"