Wojewódzki wziął na tapetę film "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej", w którym Magdalena Boczarska grała w śmiałych scenach seksu. Po filmie aktorka stała się mimowolnie ekspertka od spraw alkowy. - Faktycznie, byłam traktowana jak ekspertka od seksu. Do mnie po filmie przychodziły młode dziewczyny, najczęściej, i pytały czy na przykład muszą kochać faceta, z którym chcą przeżyć swój pierwszy raz - mówiła.
Gdy Kuba Wojewódzki zaczął mówić, że częściowo rozbiera Boczarską w myślach, ta szybko zareagowała. - Zaraz powiem Ci "me too" i się skończy - odpowiedziała mu aktorka. Dziennikarz tłumaczył się, że był to tylko flirt.
W trakcie nagrywania odcinka, do studia wpadła mucha. - Mucha przyleciała" - powiedział Wojewódzki, pokazując na latającego po owada. - Chciałbyś, żeby to była Mucha. Chciałbyś - zripostowała Magdalena Boczarska, dając mu na myśli, że chodzi o Annę Muchę, jego była partnerkę.
Gośćmi Kubu Wojewódzkiego byli także satyrycy Abelard Giza i Jacek Stramik, którzy napisali książkę "Łapy precz od żartów".