Program "Rolnik szuka żony" to hitowy program TVP. Produkcja doczekała aż 10 edycji. Na przestrzeni lat program związał ze sobą wielu uczestników. Tak było w przypadku Ani i Kuby z ostatniej 10. edycji. Choć na początku nie wróżono im szczęścia, to para postanowiła spróbować i opłaciło się. Są teraz szczęśliwi, a lada chwila na świecie pojawi się ich dziecko. A w Wigilię rolniczka na Instagramie pochwaliła się zaręczynami. Ostatni czas jej jednak nie oszczędza. Musiała zmierzyć się z nieprzyjemnymi wiadomościami.
"Rolnik szuka żony". Ania pod ostrzałem internautów. Musiała zmierzyć się z nieprzyjemnymi wiadomościami!
Ania i Jakub z 10 sezonu "Rolnik szuka żony" spodziewają się syna. To mężczyzna wyjawił tę informację, z czego ukochana nie była zadowolona, co zauważyli wierni fani. Ostatnio na swoim koncie na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 120 tysięcy użytkowników zorganizowała Q&A. Zalała ją fala pytań o ciąże: m.in o to, w którym miesiącu ciąży jest, a także czy pokaże w sieci zdjęcia z ciążowym brzuchem. Ania napisała wprost, że nie wie, czy będzie pokazywać tego typu zdjęcia.
- Nie wiem kiedy i czy w ogóle będę pokazywać. Uważam, że jest to nasza prywatna strefa, pomimo tego, że staliśmy się osobami publicznymi, to jednak mamy prawo decydować o tym, co chcemy, a co nie chcemy pokazywać ludziom - napisała na Instagramie.
Padło również pytanie o datę porodu, a także pytanie o imię. Niestety, Anna nie uchyliła rąbka tajemnicy.
- Nie odpowiadam na pytania, który to miesiąc? Jakie imię dziecka? Kiedy dowiedziałam się o płci dziecka? Na kiedy poród? Każdy człowiek ma jakieś granice prywatności także proszę o uszanowanie tego - dodała.