Kurdej-Szatan od kilku lat mówiła, że planuje powiększyć rodzinę. Aktorka ma córkę Hanię, a niebawem na świat przyjdzie jej drugie dziecko. Gwiazda "M jak miłość" promienieje w ciąży i najwyraźniej dobrze znosi błogosławiony stan, skoro wybrała się w góry. Wraz z mężem Rafałem Szatanem postawiła na Tatry. Na Instagramie umieściła zdjęcia z wypadu w góry. Basia wyglądała kwitnąco w obcisłej, jaskrawej sukience w kolorze żółtym, która podkreślała jej spory brzuszek. Na fotografiach wygląda na wypoczętą, co najwyraźniej zadziwiło jej fanów. Zdjęcie aktorki szybko skomentowano słowami: - Mega nieodpowiedzialne zachowanie - ocenił ktoś ostro. I się zaczęło!
ZOBACZ: Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" UJAWNIŁA prawdę. Wciąż jest żoną Adama
Kurdej-Szatan od razu uspokoiła, że na Kaspry wjechała kolejką, co wzbudziło zamieszanie wśród internautów. Od razu pojawiły się komentarze, że to nieodpowiedzialne, bo przebywa się w ciasnym miejscu. Basia nie dawała za wygraną i tłumaczyła, że każdy miał maseczkę. - jednakże pomimo maseczek unikałabym tak małych pomieszczeń będąc w ciąży! Ale to ja, a każdy ma swój rozum i swoje życie! - skomentował ktoś kto widać nie dał się przekonać aktorce. - ja też jestem w ciąży i w tym roku nigdzie nie wyjadę bo się boje o swoje i dziecka zdrowie. To jest dla mnie najważniejsze. Nie rozumiem tych wypadów w trakcie trwania pandemii - oceniła inna przyszła mama.