TV
Pogoda
Wideo
Niestety, koronawirus pokrzyżował plany Małgorzaty Rozenek. I nie chodzi jedynie o sprawy porodu, bo gwiazda musiała odwołać kilka ważnych planów. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Sama celebrytka pisze zresztą, że siedzenie w czterech ścianach i skupianie się na nienarodzonym jeszcze dziecku kiepsko odbija się na jej formie fizycznej. Wie jednak, że nie powinna się póki co tym przejmować.
Zobacz, ile przytyła w ciąży Małgorzata Rozenek. Kreacja nie pomogła [GALERIA]
Nieco z nudów, nieco z tęsknoty za fankami, Małgorzata opublikowała niedawno wspomnienie sesji zdjęciowej, w której uczestniczyła jeszcze kilka tygodni temu. Widać spory brzuszek, a Rozenek beztrosko pozowała... z końmi. - (...) z rozrzewnieniem wspominam czasy kiedy wszyscy razem (około 11 osób) cały dzień spędziliśmy zamknięci w studio, martwiąc się tylko tym, żeby konie miały komfort a my dobry obiad - napisała.
Nie przewidziała jednego: fanki nie współczuły jej nudy i siedzenia w domu, a skrytykowały za wykorzystywanie zwierząt na planie, także w jej sytuacji, gdy z takim trudem zaszła w ciążę. - Mój Pies jak i Pani pupile są u siebie w domku i czują się dobrze nawet jak"pozują"do zdjęć ?A koń? Niekoniecznie komfortowo się czuł ?nie wiem kto odpisuje na posty czy Pani sama ale odpowiedzi są lekko nieprzyjemne. (...) Zwierzęta to nie zabawki ani rekwizyty? serio nie dało się zrobić sesji bez tego konia?
Małgorzata chyba się zdenerwowała, a w jej stanie nie jest to przecież wskazane. W kolejnym poście napisała już, że wraca do obowiązkó domowych, czyli prasowania i gotowania. - (...) uwielbiam dyskusje z Wami i obiecuję, jeszcze nie raz dać do nich pretekst - ukróciła internetowe kłótnie.
Podcasty
Playlisty tematyczne
