Aktorka odwiozła swoje dzieci, 4-letniego Liama i 3-letnią Stellę do szkoły. Cały czas towarzyszyli jej natrętni paparazzi. Kiedy Tori postanowiła uciec przed nimi, niespodziewanie straciła kontrolę nad autem i wjechała w mur na terenie szkoły.
Patrz też: Natalie Portman URODZIŁA synka!
Szybko na pomoc Spelling ruszyły inne kobiety odprowadzające na zajęcia swoje dzieci. Gwiazda pojechała do szpitala, gdzie po lekarskich oględzinach stwierdzono, że jej ani nienarodzonemu dziecku nic się nie stało.
O całym zdarzeniu Tori poinformowała na Twitterze. Napisała m.in., że ma już dość paparazzich: - Czy musi ktoś zginąć, by to się wreszcie skończyło?