Nie ma to jak wielka miłość. Patrząc na Agatę i Piotra Rubików, nie mamy wątpliwości, że się kochają i tworzą wzorową parę.
Młode małżeństwo spotkaliśmy ostatnio na jednej z warszawskich stacji benzynowych. Agata pomimo sporego brzuszka uwijała się jak w ukropie, by dogodzić mężowi. Gdy tankowano ich auto, żwawo i z uśmiechem na ustach chwyciła szczotkę i myła reflektory, by dobrze oświetlały drogę, gdy jej ukochany mąż wsiądzie za kierownicę.
Tak dobrze jej to wychodziło, że pan Piotr ani myślał jej przerywać czy wyręczać. Potem para postanowiła pójść na szybką kawę. Rubik zajął najwygodniejsze miejsce w kawiarni i czekał, aż żona przyniesie mu ulubiony ożywczy napój. Bo tylko Agata wie, jaka kawa najbardziej mu smakuje. Z uśmiechem na ustach przyszła mama stanęła w kolejce i po chwili już niosła mężusiowi gorący napar.
Taka żona to skarb.