Cleo odstawiła się jak dzidzia piernik z kosmosu. Skąd ona wzięła tę kieckę?! Kicz to mało powiedziane. Mamy zdjęcia

Cle w kiczowatej kreacji. Skąd ona wzięła tę sukienkę?

Cleo to zdolna wokalistka i piękna kobieta. Jej stroje sceniczne są barwne, odważne i przerysowane. Jeśli akurat nie przebiera się w strój Słowianki, nosi kosmiczne kostiumy. Joanna Klepko, bo tak naprawdę nazywa się Cleo, ostatnio chętniej eksperymentuje też z fryzurami. Od lat nosiła bowiem włosy związane w koński ogon i nigdy nie zmieniała uczesania. Jakież było zdziwienie jej fanów, gdy kilka dni temu zaprezentowała się jako brunetka z warkoczami. Zmiana okazała się jednak tylko chwilowa.

Cleo podkreśla, że nie korzysta z rad stylistów. Sama projektuje dla siebie ubrania.

- Jest dużo prawdy w tym, że jestem projektantką. Sama rysuję projekty, kreskę mam wyrobioną i jestem w stanie sama wyrysować sobie kostium, jaki chcę mieć. Technicznie nie jestem wykwalifikowana na tyle, żeby pociąć sobie materiał i zszyć, w związku z czym mam od tego cudownych ludzi, którzy mi te pomysły przekładają na rzeczywistość. Liczę, że kiedyś będę miała więcej czasu i się nauczę szyć - mówiła w rozmowie z Plotkiem. - Materiały wynajduję w Internecie, ale mam też kilka fajnych hurtowni. Wiesz, ja lubię organoleptycznie, pojechać i dotknąć tego materiału. Otwiera mi to głowę, bo jak dotkniemy materiał, zobaczymy strukturę, fakturę i jak się układa, możemy przełożyć to na konkretny projekt - pochwaliła się.

Dla mody Cleo jest gotowa na poświęcenia.

- Oczywiście, nie raz tak było, bo często wybierałam sobie winylowe i błyszczące materiały, więc było gorąco w opór, ale czego się nie robi dla wizerunku, żeby fajnie wyglądać. Czasem trzeba zacisnąć zęby - mówiła portalowi. 

NIE PRZEGAP: Ewa Kasprzyk wystroiła się tak, że opadną wam szczęki. Co za dekolt. Wszystko jej widać! Jakby luksusowo?

Na konferencji marki kosmetycznej, z którą Cleo podjęła współpracę, artystka opowiadała o makijażach, które poprawiają kobietom nastrój. Ona sama od lat maluje się sama. A o kurs makijażu u Cleo pokusiła się sama Doda! Tym razem jednak słynna Słowianka nie popisała się strojem. Wybrała na tę okazję, a może znów sama zaprojektowała, metaliczną sukienkę w kolorze jasnego różu. Na ramionach naszyto mnóstwo aplikacji przypominających listki. Jak liście, tylko bardzo duże, wyglądał też dół kreacji. Całość wypadła bardzo kiczowato. A Cleo, choć ma 40 lat, wyglądała bardzo infantylnie. Tej kreacji nie założyłaby już nawet 19-letnia Roxie Węgiel. 

Zobaczcie kreację Cleo w naszej galerii. Podoba wam się?

Listen on Spreaker.