Beata Kozidrak wywołała aferę występem w Szczecinie
Beata Kozidrak w wieku 64 lat zachwyca swoją sceniczną formą. Artystka chętnie wychodzi też poza utarte schematy. Ostatnio jednak - zdaniem wielu fanów - przesadziła. Chodzi oczywiście o jej występ w Szczecinie. Podczas koncertu Beata Kozidrak zmysłowo tańczyła, wiła się, kucała, a nawet wytknęła język i włożyła palec do ust. Po tym, gdy nagranie trafiło do sieci, wybuchła wielka afera. Autor filmiku tłumaczył, że występ Beaty Kozidrak to był performance, w którym wokalistka zespołu Bajm wcieliła się w rolę pracownicy seksualnej z czasów PRL. Wielu fanów jednak było zniesmaczonych. Gwiazdę w obronę wzięła za to psychiatra Maja Herman. Oberwało się natomiast hejterom atakującym piosenkarkę.
Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak. Brzydzę się każdym, kto wziął udział w wyśmiewaniu liderki Bajmu. To nie jest ani wyrafinowane, ani mądre, ani dobre, i żadnej wartości społecznej to nie przynosi. Wręcz przeciwnie – większość ludzi zamknie się w sobie, wstydząc się swojej fizyczności, seksualności i ekspresji. A na końcu wszyscy na tym stracimy
- napisała na platformie X specjalistka od zdrowia psychicznego.
Beata Kozidrak była trzeźwa podczas koncertu w Szczecinie
Niektórzy poważnie zastanawiali się nawet nad tym, co naprawdę stało się z Beatą Kozidrak podczas słynnego już koncertu w Szczecinie. Nowe światło na sprawę rzucił autor nagrania, które obiegło sieć błyskawicznie. W rozmowie z Jastrząb Post mężczyzna zdradził, co naprawdę działo się z Beatą Kozidrak w Szczecinie. Wyjaśnił także, dlaczego na scenie pojawiła się córka wokalistki Bajmu.
Tak, byłem na tym koncercie. Beata była trzeźwa i zachowywała się tak samo, jak na każdym koncercie z okazji 45-lecia. Beti ma połamane żebra, dlatego córka pomagała jej przy zejściu ze stromych schodów, a na dodatek Beata była w szpilkach na wysokim obcasie, zaś na scenie było ciemno. Schody są elementem dekoracyjnym w utworze "Katarzyna i księżyc", który Beata wykonuje na ze swoją córką Katarzyną. Jest to opowieść o tym, jak wchodzą do pokoju małej Kasi i przenoszą się do czasów dzieciństwa Katarzyny
- powiedział w rozmowie z Jastrząb Post autor filmiku. Z kolei sama Beata Kozidrak - jak wynika z relacji jednego z uczestników koncertu - ze sceny wyjawiła, że ma pęknięte żebro. Okoliczności zdarzenia były nietypowe.
Bolało mnie tu, poszłam do fizjoterapeuty, poszłam do lekarza. Badał mnie, badał, aż w końcu tu mocno przycisnął i wyrąbał żebro z drugiej strony. (...) Przysięgam wam, naprawdę, mam pęknięte żebro
- miała mówić w Szczecinie piosenkarka.
Pod quizem prezentujemy galerię z koncertu Beaty Kozidrak w Szczecinie