Nie ma faceta, który nie zwróciłby uwagi na ponętne ciało Liszowskiej. Nic dziwnego, że gwiazda ze swojej figury robi największy atut. Co tydzień wymyślnymi ubraniami podkreśla swoje piękne kształty.
Ostatnio jednak Joasia trochę schudła. Na wiosnę prowadząca je więcej warzyw i owoców. W dodatku piękna pogoda sprzyja uprawianiu sportów. Nie dziwi więc, że aktorka spadła z wagi i natychmiast postanowiła oznajmić to światu. Podczas sobotniego show ubrana w czarny, wyszczuplający kombinezon co i rusz wypinała odchudzony tyłeczek, chwaląc się nim wszem i wobec.
My się jednak o Joasię martwimy. Lepiej, żeby nie przesadzała z tym odchudzaniem. Przecież takiego tyłeczka pozazdrościłaby jej nawet amerykańska gwiazda Jennifer Lopez (40 l.).