Na profilu instagramowym Britney Spears pojawiła się seria nagich zdjęć, które poważnie zmartwiły jej fanów. Początkowo piosenkarka udostępniła aż 11 wyuzdanych kadrów. Pozowała ona toples, a nawet nago w hotelowym łóżku w Londynie. Na niektórych ujęciach miała na sobie czarno-niebieskie stringi w panterkę, a na innych jej intymne części ciała zasłaniały jedynie małe serduszka.
Britney na pierwszych zdjęciach leżały na brzuchu i zalotnie spogląda w kamerę. Na kolejnych zachowywała się już zdecydowanie odważniej, gdyż pozowała bokiem, a dłońmi zakrywa piersi. Wokalistka postanowiła także pokazać się tyłem i zaprezentowała pupę do obiektywu - to zdjęcie jednak zniknęło z jej profilu. Jak to możliwe, że algorytmy Instagrama pozwoliły na taką nagość? Britney udało się nieco oszukać aplikację, gdyż newralgiczne miejsca przykryła naklejkami serduszek. W ostatnim poście zamieściła zdjęcia w formie klipu.
Przeczytaj także: Britney Spears wychodzi za mąż! "Byłam piep.. zakonnicą"
Widok Britney Spears nago zmartwił jej fanów. Wielu z nich w komentarzach zastanawiało się, co się dzieje z ich idolką. Jeden z obserwatorów uznał natomiast, że jest to sposób gwiazdy na zarobienie pieniędzy.
Powrót Britney Spears
Britney Spears pragnie wydać płytę. Ma to być nowa wersja jej debiutanckiego singla. Fani gwiazdy z niecierpliwością czekają na ten moment, gdyż ostatni jej album wyszedł w 2016 roku.