Magdalena Stam-Simmons przez wiele lat grała w serialu „Klan” i z bólem serca w roku 2017 pożegnała się ze swoją rolą. Wówczas zdradziła swoją wielką tajemnicę:
- Potrzebuję więcej czasu dla siebie, bo... spodziewam się dziecka. Poza tym mąż czeka na mnie w Kalifornii — wyznała wówczas „Twojemu Imperium”.
Aktorka w wieku 31 lat wzięła ślub w Kościanie, swoim rodzinnym mieście, z pochodzącym z Kanady inżynierem Jasonem Simmonsem. Choć mąż dużo podróżował, to zawsze udawało im się „ukraść” trochę czasu dla siebie. Magdalena i jej mąż przez wiele lat żyli na walizkach, a przez pewien czas musieli zadowolić się małżeństwem na odległość. Ich marzeniem było jednak założenie rodziny. Gdy okazało się, że zaszła w ciąże, Magdalena postanowiła wszystko poświęcić, aby w pełni skupić się na zdrowiu swoim i dziecka.
Jednak niestety, nie mogła długo cieszyć się macierzyństwem. Od początku ciąży aktorka nie czuła się najlepiej, a dziecko przyszło na świat kilka tygodni za wcześnie. Choć lekarze walczyli o jego, życie to niestety nie udało się.
- Nasz synek Samuelek urodził się za wcześnie. Przeżył 5 dni – napisała Magdalena na początku lutego 2018 roku na Facebooku.
Smutek po stracie dziecka spowodował, że aktorka zniknęła z życia w show-biznesie, a także zawiesiła swoją aktywność w mediach społecznościowych. Następne lata robiła wszystko, aby podnieść się po tej wielkiej tragedii. W całym procesie wspierał ją kochający mąż.
Magdalena Stam-Simmons regularnie odwiedza Polskę?
Choć jej serce i jej życie toczy się w USA, to aktorka chętnie odwiedza swój rodzinny kraj. Na początku 2019 roku Magdalena Stam-Simmons pojawiła się na premierze filmu „Ciemno, prawie noc”. Pojawiła się także na małym ekranie w jednym z odcinków popularnego serialu „Ojciec Mateusz” i to była jedna rola od wielu lat, którą przyjęła.
Nic nie zapowiada, że aktorka zamierza wracać do pracy. Życie Magdaleny toczy się w Kalifornii, gdzie mieszka z mężem i psem Stellą.