Co wydarzyło się w 6. odcinku "Rolnik szuka żony"? Rosołowy pojedynek i pierwsze pożegnania

2024-10-20 22:49

Szósty odcinek show "Rolnik szuka żony" to już właściwie półmetek miłosnych poszukiwań rolników. Zapadły pierwsze ważne decyzje i część uczestników opuściła gospodarstwa bohaterów programu. Agata zorganizowała konkurs na najlepszy rosół - wygrał Mirek, ale mężczyzna rozważa opuszczenie gospodarstwa. Z kolei randka Marcina i Magdy przyniosła wiele emocji. Wiktoria odesłała do domu Łukasza.

Rolnik szuka żony - Marcin i Magda

i

Autor: materiały prasowe

"Rolnik szuka żony". Co się wydarzyło u Marcina?

Marcin z dziewczynami usiedli na chwile odpoczynku przed domem. Tego dnia Roksana postanowiła nieco mocniej zawalczyć o serce Marcina. Wybrała stylizację wygodną, ale seksowną – krótkie dżinsowe szorty i koronkowy top. Wręczyła mu tez prezent – swoje zdjęcie oprawione w piękną ramkę. Do prezentu dodała liścik: „Dla najprzystojniejszego faceta na świecie”. Marcin wyglądał na zadowolonego, al jednocześnie nieco onieśmielonego zachowaniem Roksany. Zachowywał też „bezpieczny dystans” od kobiety, w końcu zabrał ją na rozmowę w cztery oczy, podczas której przyznał, że jednak bardziej ciągnie go do Ani i Magdy. Ostatecznie podziękował Roksanie i stwierdził, z eto z pozostałymi kandydatkami chce kontynuować znajomość.

Roksana jest bardzo mądrą, fajną, bystrą dziewczyną, ale kierowałem się tu uczuciami. Nic nie zaiskrzyło bardziej. W myślach mam Anie i Magdę

- stwierdził rolnik.

Roksana pożegnała się z Marcinem, jego rodziną i dziewczynami i wyruszyła w podróż powrotną do domu, z sercem wdzięcznym za możliwość przeżycia tej przygody. Wyznała też, że mocno wierzy, że Marcin dokona właściwego wyboru.

Potem Marcin wraz z dziewczynami zabrali się za projektowanie logo jego firmy, jednak nie ołówkiem czy rysikiem na komputerze, ale kreda na murze. Po tej zabawie rolnik nie zasypiał gruszek w popiele i czym prędzej zaprosił Magdę na randkę. Rozmawiali o ważnych sprawach, założeniu rodziny, dzieciach, życiu we dwoje, tęsknocie za druga połówką. 

"Rolnik szuka żony". Sebastian pożegnał Anię

Sebastian zabrał swoje kandydatki na spacer w zbożu, łącząc przyjemne z pożytecznym. Wędrowali pomiędzy łanami, rozmawiali, a przy okazji oczyszczali pszenicę z „obcych” kosów pszenżyta, które wrosły pomiędzy jej kłosami.

Przy tej aktywności miał okazje porozmawiać w cztery oczy z Katarzyną. Wcześniej zapytał kobiety o możliwość mieszkania razem przed ślubem, chciał wiedzieć, jak się zapatrują na taką sytuację. Katarzyna po przemyśleniu sprawy przyznała, że mogłaby się wcześniej przeprowadzić.

Z każdą chwilą coraz bardziej lubię Sebastiana, zyskuje w moich oczach. Z jakimś takim uczuciem na mnie patrzy, a ja to odwzajemniam, jak najbardziej.

On naprawdę nie okazuje, żadnej z nas, żeby któraś była dla niego faworytką

– stwierdziła Ania, jak się jednak okazało, Sebastian podjął już pewne decyzje i postanowił, że to właśnie Ania jako pierwsza opuści gospodarstwo.

Postanowiłem, że nie będę robił Ani więcej nadziei, bo to nie o to chodzi.

- stwierdził gospodarz.

Randka Wiktorii i Łukasza poprzedzona telefonem do wróżki

U Wiktorii na gospodarstwie pojawili się nowi mieszkańcy, małe kaczuszki i kurczątka. Panowie mieli za zadanie przygotować im osobne wybiegi. Wiktoria im pomagała, a przy okazji była okazja do chwili rozmowy, potem każdy z panów zaopiekował się gromadka ptactwa i przeniósł je do zbudowanego przez siebie wybiegu, a rolniczka obserwowała, jak dbają o zwierzęta. W dalszej części dnia Wiktoria spędziła sporo czasu z Adamem, asystując mu na traktorze, pozostali dwaj kandydaci zerkali zazdrośnie w ich stronę. Czyżby serce młodej rolniczki już wybrało?

Jednak Wiktoria na pierwszą randkę wybrała Łukasza, a młody mężczyzna przed wielkim wydarzeniem zadzwonił po poradę do wróżki. Czy jej proroctwa się spełnią. Niestety nie tym razem, Chłopak wraca do domu!

Impas u Rafała? Dziewczyny czekają na decyzję!

Kandydatki Rafała rywalizowały o jego serca z pomocą kosiarki do trawy. Wycięły dla niego na trawniku serce przebite strzałą amora, każda z ich starała się dodać coś od siebie. Potem postawili na pracę zespołową przy tunelach z papryką, a gospodarz ochoczo asekurował dziewczyny stojące na drabinie. Co z tego wyniknęła, na razie rolnik nie podjął konkretnych decyzji, choć zdradził, że z dwiema z dziewczyn czuje się swobodniej. 

Agata zorganizowała rosołowy konkurs. Ko wygrał?

U Agaty na kilka szczerych słów zdobyli się Mirosław i Ireneusz.

Ja się bardzo dobrze czuje u Agaty, jest bardzo miła i kontaktowa, ale czegoś mi brakuje. Czegoś, czego potrzeba do stworzenia związku. Ona jest za bardzo dominująca, i ja wiem, że to nie zagra między nami

– stwierdził Mirek.

Myślałem, że postęp tutaj w tę dobrą stronę będzie trochę szybszy, dynamiczny. Ale nie posuwamy się za bardzo od przodu-

- przyznał nieco rozczarowany Ireneusz.

Agata poprosiła panów o pomoc przy przesypywaniu zboża i przyznała, że liczy na to, że ten dzień przyniesie jakieś decyzje. Czy spodziewa się decyzji Mirka. Robota poszła im szybko i sprawnie, a rolniczka była wyraźnie zadowolona. Po zrobionej pracy trzeba coś zjeść. Agata zaproponowała swoim kandydatom konkurs na najlepszy rosół. Było niemal jak w kulinarnym talent show. Kto wygrał rosołowy pojedynek? Mirosław! Czy w tej sytuacji podtrzyma decyzję o opuszczeniu gospodarstwa Agaty?

Afera zdjęciowa u Marcina w "Rolnik szuka żony". "Nie była ze mną do końca szczera"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają