Od ponad roku gwiazda „Idy” próbuje się rozwieść ze swoim mężem. Kulesza wniosła pozew rozwodowy z orzekaniem o winie męża. Mężczyzna podobno po pobycie w szpitalu psychiatrycznym groził swoim bliskim i w niczym nie przypominał dawnego siebie. Rodzina miała mieć także założoną Niebieską Kartę. W odwecie pan Marcin stwierdził, że jest ofiarą molestowania i wniósł pozew – tym razem ze wskazaniem na winę znanej żony. W sprawie zeznawały córka pary Marianna (23 l.) oraz przyjaciółki domu: Agnieszka Suchora (52 l.) i Katarzyna Nosowska (49 l.). Wszyscy, łącznie z Marcinem F., mieli nadzieję, że rozwód nastąpi jeszcze w 2019 r. Tak się jednak nie stało. Nowy termin wyznaczono na przyszły tydzień.
Agata martwi się, żeby przez koronawirusa nie został odwołany. Szczególnie, że chciałaby zawalczyć o swoje pieniądze. Mąż chce bowiem od niej alimentów, bo podobno nie ma za co żyć. W lutym ogłoszono bowiem koniec serialu „Rodzinka.pl”. Marcin F. pracował tam jako operator kamery. Stracił więc główne źródło dochodu. A nowych zajęć z powodu koronawirusa i zamkniętych planów zdjęciowych nie widać. Według różnych danych w „Rodzince.pl” F. mógł zarabiać nawet 10 tys. zł miesięcznie. Teraz pieniędzy brak, więc chciałby, by jego bogata żona płaciła na niego alimenty.
– Jestem szczęśliwcem, bo mam oszczędności – chwaliła się niedawno Kulesza. Najwyraźniej mąż chciałby to wykorzystać. – A skąd ten pomysł z alimentami? – odpowiedział pytaniem na nasze zapytanie. Nie chciał jednak kontynuować wątku. Tak czy siak aktorka płacić nie zamierza.
Mąż uderza w Kuleszę. Mówi o rzeczach zatajonych przed ślubem
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj