Co za strata! Nie żyje gwiazdor "The voice senior"! Był w drużynie Cugowskiego

Do mediów dotarła przerażająca wiadomość. James Brierley, finalista "The voice senior" nie żyje. W pierwszym sezonie trafił do drużyny Uli Dudziak, w czwartym pracował z Krzysztofem Cugowskim. Utalentowany Brytyjczyk o ciepłym głosie wyemigrował do Polski, aby odmienić swoje życie. Zmarł w wieku 81 lat.

Gwiazda „The Voice Senior” nie żyje. James Brierley miał 81 lat.

i

Autor: Forum; Shutterstock

Nie żyje gwiazdor 'The voice senior". Kochał Polskę i śpiewanie

James Brierley przeprowadził się do Polski, aby odmienić swoje życie i zrealizować marzenia. Zaledwie 4 lata temu stał się wielką gwiazdą za sprawą swoich występów w "The voice senior". W pierwszej edycji tak zachwycił jurorów wykonaniem słynnego przeboju Erica Claptona ""Wonderful Tonight", że prawie "pobili się", w czyjej ma być drużynie. Wtedy wokalista trafił do Uli Dudziak. W 4. odsłonie show współpracował z Krzysztofem Cugowskiem.

Oczarował publiczność i jury

James Brierley był Anglikiem, który w 1995 roku zdecydował się na emigrację do Polski. Miał wtedy 52 lata i postanowił zacząć nowe życie. Udało mu się to. Brierley stał się sławny za sprawą "The voice senior", w którym oczarował publiczność i jury show swoim ciepłym, pięknym głosem i unikalną, pełną nieśmiałości charyzmą.

Brierley w „The Voice Senior” wystąpił dwa razy. Gdy wchodził na scenę, stawał się najjaśniejszą gwiazdą. W 2019 roku, w drużynie Uli Dudziak doszedł do półfinału, a w ubiegłym roku, współpracując z Piotrem Cugowskim zdolny wokalista został finalistą. 

Kochał smutne piosenki

Jak zdradzał w wywiadach Brierley "muzyka towarzyszyła mu od zawsze". Był nie tylko wokalistą, grał też na gitarze i harmonijce. Jak się okazało miał kilka swoich zespołów. Najchętniej śpiewał i grał utwory z gatunków: blues, jazz i rock. Dwa lata temu Brierley wydał płytę, w ramach współpracy z producentem Maciejem Pruchniewiczem jako duet Curly Cale.

Pożegnanie przyjaciela

To właśnie Maciej Pruchniewicz podał do wiadomości publicznej informację o śmierci Jamesa Brierley'a na Facebooku. Przyjaciel i współpracownik artysty opublikował jego zdjęcie z krótkim, acz wymownym wpisem. 

James, do zobaczenia Przyjacielu

James Brierley odszedł w wieku 81 lat. Pozostały po nim wielkie przeboje w unikalnych, pełnych ciepła wykonaniach brytyjskiego artysty, który na jesień życia wybrał Polskę.  

Zobacz też: Tak wyglądał Felicjan Andrzejczak na ostatnim koncercie z Cugowskim. "Widać było, że coś mu dolega"

Sonda
Oglądasz The Voice Senior?
Piotr Cugowski złożył hołd nieżyjącemu uczestnikowi The Voice Senior

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki