Nie żyje Maciej Łukaszuk, wyjątkowy artysta obdarzony ogromnym talentem. Specjalizował się przede wszystkim w muzyce dawnej i klasycznej. Grał w takich zespołach jak Musicae Antiquae Collegium Varsoviense czy Capella Regia Polona. Nie stronił jednak także od współczesnych brzmień. Był otwarty na różne nurty muzyczne. Współpracował m.in. ze słynnym jazzmanem Leszkiem Możdżerem, a nawet z metalową grupą Gladius Noctis. Maciej Łukaszuk był także wykładowcą na Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina w Zakładzie Muzyki Dawnej. O śmierci muzyka poinformował jego brat. Z wpisu dowiadujemy się, że Maciej Łukaszyk przed śmiercią długo chorował.
04.11.2024 na zawsze zapisze się w kolorze czarnym w moim kalendarzu. 42 lata 8 miesięcy i 25 dni - tyle podążał wyboistą ścieżką życia mój Brat Maciej Łukaszuk. Ta wartość niestety nigdy już nie wzrośnie... Odszedł na własnych warunkach, przegrywając po długiej walce z mrocznymi demonami choroby. Nie ma słów, żeby opisać pustkę, jaką po sobie pozostawił... Nie ma słów, żeby napisać cokolwiek...
- napisał w mediach społecznościowych mężczyzna.
Nie przegap: Dopiero zmarła Elżbieta Zającówna, a teraz on! Nie żyje wybitny aktor. Grał w hitach TVP
Maciej Łukaszuk został także pożegnany przez Warszawską Operę Kameralną. Autorzy wpisu zwrócili uwagę na artystyczny kunszt muzyka. Nazwali do "wiruozem" i "mentorem".
Ten wybitny wiolonczelista specjalizował się w interpretowaniu muzyki zgodnie z jej historycznym idiomem, i jak sam mówił, szczególnie fascynowała go francuska muzyka osiemnastowieczna, co potwierdził broniąc pracę doktorską na temat spuścizny Josepha Bodina de Boismortiera.(...) Wraz z odejściem Macieja, tracimy wirtuoza, wspaniałego człowieka, dla wielu wręcz mentora. Ludzie odchodzą, pozostaje po nich dorobek dzieła. W wypadku Macieja Łukaszuka tym piękniejszy, bowiem spisany nutami, frazami, tym wszystkim, co pozostawia nam po sobie
- czytamy w poście podpisanym przez Alicję Węgorzewską-Whiskerd z całym zespołem Warszawskiej Opery Kameralnej. W sieci pojawiło się też wiele wpisów żegnających muzyka. Jego koleżanka, która wiele lat z nim razem z nim grała w zespole, napisała, że w piątek mieli razem wystąpić na scenie, a potem grać w gry planszowe. Tych planów niestety już nie zrealizują.