Martin zarzeka się, że jego wypowiedź o "2010 roku" została wyrwana z kontekstu, a zespół nigdy nie zamierzał się rozstawać.
- Słowa zostały wyrwane z kontekstu. Za każdym razem, gdy podejmujemy ten temat, ktoś zaraz napisze, że się rozstajemy, a tak nie jest - powiedział muzyk. - Trzeba sobie wyznaczać jakieś terminy. Oznacza to tyle, że zamierzamy dać z siebie w przyszłym roku maksimum i wychodzimy myślami poza tę granicę - wyjaśniał.
- Nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek się rozstali. Ale mamy jeszcze wiele do zrobienia zanim skończymy 33 lata - dodał.
Dzięki, Chris! Ta informacja z pewnością ucieszy miliony fanów waszego świetnego zespołu na całym świecie.