Colin Farrell rzucił Alicję Bachledę-Curuś, bo nie urodziła mu córki

Emma w swej książce pod tytułem "Your Voice In My Head" (Twój głos w mojej głowie) opisuje swój związek z Colinem. Aktora nazywa tam cygańskim mężem. Na razie książka jest dostępna tylko na brytyjskim rynku, "Super Express" dotarł jednak do publikacji. To, co tam wyczytaliśmy, wprawiło nas w osłupienie. Colin sypiał z obiema paniami po to, aby dały mu córeczkę! Ma już niepełnosprawnego syna Jamesa (8 l.) z poprzedniego związku.

Przeczytaj koniecznie: Alicja Bachleda-Curuś już nie płacze za Colinem Farrellem. Polska gwiazda wraca do formy!

Emma wspomina, że Colin niemalże od początku ich poznania chciał mieć z nią dziecko. Wszystko to miało miejsce podczas kręcenia filmu "Ondine" w 2008 r. Dokładnie wtedy, kiedy zawrócił w głowie naszej Alicji, która grała w tym filmie główną rolę kobiecą.

"Colin musiał być na zdjęciach w wiosce rybackiej w Irlandii. Odwiedzaliśmy się co jakiś czas. W jednym ze sklepików znalazł puszysty różowy płaszczyk dla dziewczynki. Taki z uszami króliczka, kapturem i małymi marchewkami z materiału w każdej kieszonce. - To będzie płaszczyk dla naszej Pearl. Będzie wyglądała w nim słodko. Chcę go dla niej kupić teraz, bo boję się, że potem już go nie będzie" - wspomina Emma. Kiedy dziennikarka nie zachodziła w ciążę, Colin postanowił ją rzucić.

"Po sześciu miesiącach po zerwaniu zaprzyjaźniony ze mną dziennikarz przesłał mi jego zdjęcia. Trzymał za rękę swoją dziewczynę będącą w ciąży" - tak Brytyjka dowiedziała się o istnieniu Alicji. Okazało się, że jej też próbował zrobić córeczkę.

Patrz też: Iza Miko i Alicja Bachleda-Curuś razem na imprezie. Która prezentowała się lepiej? ZDJĘCIA

Resztę już znamy. Polka urodziła synka Henry'ego (2 l.), a jej związek z Irlandczykiem nie przetrwał nawet roku. Już wiemy dlaczego...