Colin Firth przyznał, że nie lubi dzieci innych ludzi. - Nie zawsze kocham dzieci. Czasem wręcz ich nienawidzę. Dzieci to po prostu normalni ludzie, tyle że mają mało lat - powiedział aktor.
- Mam w sobie jakąś czułość do dzieci, ale jeśli są odpychające przez pierwsze pięć minut, to są odpychające w ogóle - dodał.
Na szczęście, Colin Firth nie myśli w ten sposób o własnych dzieciach: Luce (7 l.), Matteo (5 l.) i Williamie (17 l.). - Nieważne, jak bardzo chciałbym się oderwać i być sam, niedługo potem i tak zaczynam tęsknić za moimi dziećmi. Już po kilku godzinach czekam na chwile, gdy zobaczę je wieczorem - przyznał.
Colin Firth może i kruszy kobiece serca, zwłaszcza wystylizowany na angielskiego dżentelmena, ale właściwością ludzi dojrzałych jest wyrozumiałość wobec dzieci, nie tylko własnych.