Na koncert kontrowersyjną piosenkarkę zaprosiła organizacja turystyczna. Z założenia ma on ściągnie turystów. - Chcemy przy tej okazji wypromować Świętokrzyskie jako miejsce tolerancyjne i otwarte dla wszystkich - deklaruje Małgorzata Wilk-Grzywna z Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego. Nie wszystkim jednak podoba się ten pomysł. Przeciwni są między innymi lokalni radni, którym nie odpowiada fakt, że za publiczne pieniądze organizowany ma być koncert dla wybranej grupy osób - czytamy na tvn24.pl. - Jestem przeciwny, żeby z pieniędzy podatników organizować koncert dla promocji określonych osób i grupy ludzi - tłumaczy radny Bogdan Latosiński. Dodatkowo zaznaczył on, że nie odpowiednia jest forma dystrybucji biletów. Większość zostanie rozdana sponsorom i urzędnikom, tylko niespełna jedna czwarta trafi do mieszkańców.
Przeciwni są też lokalni artyści, którym nie podoba się to, że zamiast lokalnej kultury promuje się zagraniczną, kontrowersyjną gwiazdę. Organizatorzy przyznają, że w tym przypadku nie chodzi o tzw. wielką kulturę. - Interesują nas słupki oglądalności. Wierzymy też, że dzięki uczestnictwu takiej gwiazdy zagranicznej oglądalność Sabatu Czarownic będzie wysoka - dodaje Wilk-Grzywna.
Zobacz: Doda rozpętała AWANTURĘ na lotnisku. Za co wściekła się na ukochanego?