Doktor Conrad Murray (60 l.), który w 2009 r. podał Michaelowi Jacksonowi śmiertelny koktajl z leków i został prawomocnie skazany za nieumyślne zabójstwo na 4 lata więzienia, ani myśli żałować za grzechy. Po dwóch latach odsiadki Murray nie tylko wyprosił u sędziów zwolnienie za dobre sprawowanie, ale od razu zaczął snuć plany na przyszłość. Były ochroniarz Murraya wyjawił amerykańskim mediom, jakie to plany:
- Conrad nie tylko napisał już książkę o Michaelu i żąda za nią milionów, lecz także planuje karierę w show-biznesie - mówi mężczyzna. - Chce zostać piosenkarzem i iść w ślady Jacksona. Uważa, że na pewno sobie poradzi - zdradza ochroniarz. Czy ktokolwiek kupi płytę zabójcy Jacksona?!
Zobacz: Michał Wiśniewski o domu Jacksona: Bida tam piszczy do dziś