W domu Gotta zrobiło się jeszcze tłoczniej, gdyż przybyła tam Stella, suczka rasy golden retriver. Gott kupił ją dlatego, bo męczyły go o to córki - Charlotte (4 l.) i Nelly (2 l.).
Ale sprawa przybrała nieco zaskakujący obrót... Gott polubił psa tak mocno, że chyba go sobie przywłaszczy: - Będę z nim chodził na wystawy - zakomunikował rodzinie.
Przeczytaj koniecznie: Karel Gott zatrudnił nianię z Filipin