"Ranczo" wróci do TVP?
Fani serialu coraz częściej pytają o powrót kultowej produkcji, a twórcy mają kłopot z tym, żeby określić, czy jest to możliwe. Ostatnio reżyser "Rancza" stanowczo wypowiedział się o kontynuacji i postaci Kusego, odgrywanej przez zmarłego Pawła Królikowskiego. Aktor był bardzo ceniony i wiele osób nie wyobraża sobie innej gwiazdy w jego roli. Tak samo twierdzi Wojciech Adamczyk: - Nie ma takiego aktora. To byłoby nieuczciwe wobec Pawła i nieuczciwe wobec widzów. Jeżeli Paweł pojawiłby się w tym filmie, to na pewno przy wykorzystaniu istniejącej technologii. Czy ta odpowiedź sugeruje, że powrót "Rancza" jest możliwy? Reżyser nie mówi "nie", jednak nie jest to proste ze względu na kwestie finansowe. Grażyna Zielińska, czyli serialowa babka zielarka skomentowała walkę twórców z TVP, która jeszcze nie dała zielonego światła w sprawie finansowania produkcji:
Ta walka o Ranczo jest upokarzająca. Producent, Maciej Strzembosz walczy o to nie dlatego, że nie ma co robić, tylko dlatego, że widzowie z całej Polski siedzą mu na głowie i pytają: co z tym będzie? Nie wiem, dlaczego tak jest, ale decydenci z TVP migają się od odpowiedzi. Nie potrafią podjąć żadnej decyzji. Nie rozumiem tego - wyznała w rozmowie z Plejadą.
Zielińska nie miała litości w tej wypowiedzi. Dodała, że cała afera to "tchórzostwo, które upokarza twórców, producentów, reżyserów i aktorów serialu".
Jakie jest Wasze zdanie? Czekacie na nowe "Ranczo"?