Kilka dni temu Chincz wraz z Tomaszem Kammelem (42 l.), kolegą z "Pytania na śniadanie", apelowali o pomoc dla Turskiego. Potrzebna była krew grupy A(Rh-). "Super Express" również opublikował ich apel. Odzew był ogromny. Chincz była wzruszona. Podziękowała wszystkim, którzy oddali swoją krew.
"Dziękuję każdemu, kto już był w stacji krwiodawstwa, i każdemu, kto wkrótce się wybiera! Takich Andrzejów Turskich w całej Polsce jest więcej. Krew nie marnuje się nigdy - każda kropla jest dosłownie życiodajna! Dziękuję Wam, w imieniu swoim i Taty! Wasze zaangażowanie to najpiękniejszy wyraz sympatii i wsparcia dla drugiego człowieka" - napisała pani Ula w Internecie.
PRZECZYTAJ: Smutne święta rodziny Andrzeja Turskiego. Lekarze nie wybudzą prezentera ze śpiączki
Prowadzący "Panoramę" po rozległym zawale, który przeszedł ponad dwa tygodnie temu, trafił na oddział intensywnej terapii w warszawskim szpitalu MSWiA. Wciąż utrzymywany jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Nie wiadomo, co będzie z nim dalej, gdyż jego organizm jest bardzo osłabiony.