O takiej pogodzie, jaką komunijne dzieci wymodliły sobie na niedzielę, można tylko pomarzyć. Słońce nie schodziło z nieba. Żadna chmurka nie zakłócała spokoju. Mała Sonia była przeszczęśliwa, gdy razem z mamą i tatą zjawiła się w kościele św. Teresy od Dzieciątka Jezus na warszawskiej Tamce. Razem z innymi dziećmi cieszyła się, że zaraz po mszy będzie mogła wsiąść na rower, który dostała w komunijnym prezencie.
>>> Borys Szyc poprowadzi Opole z Marylą Rodowicz
Ubrana w białą sukienkę z wiankiem we włosach i bukietem konwalii w rękach dziewczynka wyglądała jak aniołek. Blond loki dodawały jej dziewczęcego uroku. Dziewczynka już od kilku lat przygotowywała się do komunii i zapuszczała włosy.
<- wolisz skromne czy ozdobne sukienki komunijne? ZAGŁOSUJ!
Sonia była wzruszona i radosna, ale skupiona. Widać, że rodzice przygotowali jedyną córkę do podniosłej uroczystości. Borys, ubrany w jasne spodnie i modnie wygniecioną koszulę, co i rusz łapał jedynaczkę za rękę i dodawał jej otuchy. Mama, była partnerka aktora, Anna Bareja, co chwilę poprawiała jej włosy i udzielała ostatnich rad przed wejściem do kościoła.
A potem byli kochankowie ze wzruszeniem uczestniczyli w ważnej dla każdego katolika uroczystości. Nieraz łezka zakręciła się w ich oku. Szczególnie wtedy, gdy ich ukochana Sonia przyjmowała Pierwszą Komunię Świętą.
- Kiedy ona tak urosła? - zastanawiał się Borys.