- Byłam bardzo wrażliwą i emocjonalną kobietą, wszystkim się przejmowałam, a teraz się wyluzowałam. Nie denerwuję się głupotami. Jestem nastawiona na córkę, pokazuję jej świat, uczę ją - mówi Gzyra.
I dodaje, że teraz tworzą z Heleną zespół i razem pędzą przez życie.
- Helenka ma dziewięć miesięcy, cztery zęby i jest fantastyczną dziewczyną. Dodaje mi skrzydeł - dodaje Ania.