„Super Express” jako pierwszy poinformował o tym, że gwiazda TVN i jej pociecha zmagają się z koronawirusem. Sytuacja była poważna, Gardias miała spore problemy z oddychaniem i była podłączona pod tlen. Wygląda jednak na to, że wszystko zaczyna się poprawiać. Poinformowała o tym na swoim Instagramie. „Początkowo miałam gorączkę do 38,3, ból mięśni (głównie plecy), oczu, głowy, lekki kaszel. To trwało 4 dni. Te objawy zaczęły ustępować... straciłam węch i zaczął się ból w płucach, duszności i kłopot z oddychaniem” – czytamy.
Zobacz: NOWE INFORMACJE o stanie zdrowia Gardias. Chodzi o jej płuca
Pogodynka zaraziła się od swojej córki. I to właśnie z nią przebywała w szpitalnej izolatce. „Haneczka przeszła to bardzo łagodnie, 3 doby z podwyższoną temperaturą i to wszystko... Mam też wspaniałe wieści, 2 testy na obecność wirusa są ujemne – córeczka może już wyjść ze szpitala – jest zdrowa" – dodała.
Niestety, ona sama wciąż musi pozostać w placówce. Na szczęście odzyskała już smak i węch.