Nie żyje Ryszard Sybilski, mąż Ewy Bem. "Pozostawił mi wiarę w miłość od pierwszego wejrzenia do grobowej deski"
Ewa Bem straciła kolejną bardzo bliską osobę. Znakomita piosenkarka w 2017 pożegnała swoją starszą córkę - Pamelę Bem Niedziałek. Kobieta była dziennikarką TVN24. Zmarła po długich zmaganiach z glejakiem. W trudnych chwilach artystka zawsze mogła liczyć na swojego męża. Ryszard Sybilski wspierał żonę, gdy była załamana po śmierci córki. Warto dodać, że nie był on ojcem Pameli. Z kolei wspólnym dzieckiem Ewy Bem i Sybilskiego jest Gabriela, która urodziła się w 1995 roku, 17 lat po swojej przyrodniej siostrze. W piątek, 17 stycznia, piosenkarka przekazała wiadomość o tym, że jej mąż nie żyje. - Dziś 17 stycznia 2025 jestem nieszczęśliwa pełnią nieszczęścia. Po brzegi. Mój Ryszard Dindi Sibilski, mój Piękny Mąż i sens mojego życia, choć tak mężnie walczył, musiał przegrać. Dla mnie wygrał, bo pozostawił mi wiarę w miłość od pierwszego wejrzenia do grobowej deski. Do zobaczenia, Dindiku - napisała Ewa Bem na Facebooku. Wpis ten skomentowała jej córka.
Córka Ewy Bem poruszająco żegna swojego ojca. Ryszarda Sybilskiego wspomina także Krzysztof Ibisz
30-latka - podobnie jak Ewa Bem - mocno przeżywa śmierć Ryszarda Sybilskiego. - Pięknie napisałaś Mamo. Ja nie potrafię znaleźć słów, bo to po prostu jakieś nieporozumienie - czytamy w komentarzu Gabrieli Sybilskiej. Kobieta poruszająco pożegnała ojca także na swoim profilu na Facebooku.
Legenda telewizji, fantastyczny facet, oddany mąż, mój ukochany Tata. Choroba odebrała nam go niespodziewanie, a jeszcze tyle było przed nami. Nie powiem spoczywaj w spokoju, bo wiem, Tato, że to nie w Twoim stylu. Jeśli coś tam na górze można działać, to na pewno już tam sobie wszystko ustawiasz
- napisała córka Ewy Bem. Jej słowa o ojcu jako legendzie telewizji absolutnie nie są przesadzone. Ryszard Sybilski wiele lat był był szefem Endemol Shine Polska, który produkował takie programy jak "MasterChef", "Big Brother" czy "Twoja twarz brzmi znajomo". W lutym 2024 roku został dyrektorem zarządzającym firmy Jake Vision. O tym, jak istotną dla telewizji postacią był mąż Ewy Bem, świadczą choćby słowa Krzysztofa Ibisza.
Uroczy człowiek, podróżnik, tłumacz, producent, manager mediów, człowiek wielkiej klasy. Rysiu, nikt z nas nie wiedział, że chorujesz, że cierpisz. Gdybym to wiedział, to podczas naszego spotkania na finale TzG, mógłbym Ci powiedzieć jak bardzo dla mnie jesteś ważny. Dziękuję za wszystkie spotkania, rozmowy, dobre słowa i Twój serdeczny uśmiech do ludzi. Za wzór miłości do Twojej Żony (tak przyjemnie było obserwować Waszą relację). Za wcześnie Rysiu, dużo za wcześnie...
- napisał słynny prezenter w mediach społecznościowych.