– Dzisiaj dostałam telefon z Anglii, z jednego ze szpitali, w którym leży moja córka, z pytaniem, czy zgadzam się na jej intubację. Chciałabym was tym filmikiem sprowokować do myślenia, czy rzeczywiście musicie wychodzić z domu i czy naprawdę jest to konieczne. Zainspirował mnie do tego filmiku jeden z lekarzy, z którym rozmawiałam. Powiedział: „Niech pani przemówi do rozumu młodym ludziom, bo oni sobie nie zdają sprawy, co się dzieje”. Nie wiem... Nie potrafię płakać, choć dzisiaj wiele godzin przepłakałam. Kochani, jeśli nie musicie, nie wychodźcie z domu. Zostańcie w domu – mówiła.
Kasia z trudem wydobywając z siebie słowa. Stan Oli, która studiuje w Londynie, był bardzo zły. Na szczęście w sobotę sytuacja została opanowana. – Dziękuję z całego serca za wasze wsparcie. Oli stan jest dziś stabilny – napisała wokalistka na Instagramie.
Gwiazda jest w rozsypce.
– Z Olą nie ma kontaktu, Kasia jest rozbita. Pozostaje tylko czekać na lepsze wieści – mówi w rozmowie z „Super Expressem” przyjaciel piosenkarki. – A sytuacja naprawdę jest dramatyczna – dodaje.
Córce Kowalskiej zostały wykonane testy na koronawirusa. – Jeszcze nie mam oficjalnego potwierdzenia. No, ale co to mogłoby być innego? Ciężka niewydolność płuc, gorączka 40 st., respirator, nieprzytomna... wszystko wskazuje na koronawirusa – dodaje nasz rozmówca.
W ramach walki z epidemią koronawirusa Polska zamknęła granice. Sprawdź, kto może przekroczyć granicę i jak wygląda kontrola.