Gdy Kasia Kowalska w dramatycznym wideo zdradziła, że jej córka jest w stanie krytycznym, pojawiły się domysły, że 23-latka ma koronawirusa. Najprawdopodobniej wcale jednak tak nie było - owszem, lekarze podejrzewali obecność COVID-19, ale badania ostatecznie wykluczyły obecność patogenu. Nie zmienia to faktu, że artystka przeżyła chwile grozy, czekając w Polsce na jakiekolwiek wiadomości z Londynu.
Na całą sytuację nałożyły się jeszcze kłopoty z Ciechanowa, gdzie 2 maja Kasia Kowalska dała "sąsiedzki" koncert. Ludzie, zamiast oglądać go z balkonów, podchodzili pod scenę, co skończyło się nałożeniem kary na organizatorów. Na Kowalską ponownie spadła fala hejtu: dopiero co walczyła o życie córki, a teraz mało rozsądnie namawiała ludzi, by skupili się pod sceną, kibicując Oli w walce o życie.
Kasia Kowalska WULGARNIE broni córki. "Odpie**ol się"!
Wygląda na to, że z Olą Kowalską już wszystko w porządku. 23-latka wróciła do zamieszczania postów na Instagramie. Na początek pokazała... bliznę po intubacji. Na zdjęciu zamieszczonym w relacji widać olbrzymi plaster na szyi Kowalskiej. "2020 co ty mi ku*wa zrobiłeś" - napisała filozoficznie córka Kasi Kowalskiej.
Czy takie selfie ma pomóc mamie w walce z hejterami...?