Rozwód, choć miał przebiegać w pokojowej atmosferze, dzieli coraz bardziej rodzinę Maryli. Święta Wielkanocne były tego niezbitym dowodem. Rodowicz zapowiedziała, że nie ma zamiaru spędzać ich z Dużyńskim. Dwójka jej dzieci z poprzedniego małżeństwa - Katarzyna i Jan (39 l.) - wspierali matkę w willi w Konstancinie pod Warszawą. Trzeci jej syn Jędrzej (31 l.) pojechał natomiast do osamotnionego ojca.
Okazuje się, że córka artystki cieszy się z tego stanu rzeczy. - Nasze stosunki bardzo się ociepliły, ponieważ teraz z przyjemnością mogę ją odwiedzać. Wraz z odejściem jej męża, bardzo wiele negatywnych rzeczy zostało odciętych i dom stał się o wiele bardziej przyjaznym miejscem - powiedziała w rozmowie z tygodnikiem "Na Żywo" Katarzyna.
Nie jest tajemnicą, że dzieci Maryli z małżeństwa z reżyserem Krzysztofem Jasińskim (75 l.) nie pałały sympatią do Dużyńskiego. Wydawało się jednak, że między nimi panuje względny pokój. Wszak to dzięki biznesmenowi polepszyła się jakość ich życia.
Sam Dużyński nie chce komentować spraw rodzinnych. W rozmowie z "Super Expressem" zaznaczył jedynie, że nie zostawi Maryli z niczym i dalej będzie utrzymywał ich posesję pod Warszawą oraz wyraził nadzieję, że rozwód przebiegnie w absolutnej zgodzie.
PRZECZYTAJ: Mąż Rodowicz WYZNAJE: Nie zostawię Maryli z niczym