Przez kilka tygodni stan Bobbi Kristiny była bardzo ciężki. Lekarze nie dawali jej dużych szans, a rodzina prosiła o modlitwę. W końcu pojawiły się pierwsze dobre wieści ze szpitala. Jak ujawniła Leolah Brown, siostra ojca Bobbi, jej stan znacznie się poprawił. - Robi ogromne postępy, ale to powolny proces. Otwiera i zamyka oczy, gdy wymawia się jej imię. Jest także kilka innych pozytywnych symptomów. Jesteśmy pewni, że ostatecznie się obudzi - oświadczyła Leolah Brown. Bobbi nadal podłączona jest do aparatury podtrzymującej ją przy życiu i nie wiadomo, kiedy lekarze zdecydują się na jej odłączenie. Lekarze nie są też w stanie powiedzieć, w jakim stopniu uszkodzony jest mózg dziewczyny i czy będzie ona w stanie wrócić do normalnego funkcjonowania.
Zobacz też: Agata Młynarska broni Małgosi Rozenek: Fundowanie sobie lepszego samopoczucia kosztem kogoś jest fatalne