- Często się wzruszam. Głównie w sytuacjach dotyczących dzieci, a zwłaszcza mojej kochanej Hani. Bardzo przeżyłam rozstanie z nią. Nigdy wcześniej nie zostawiałam jej na tak długo. Myślałam o niej codziennie, ale wiedziałam, że jest w dobrych rękach i ta myśl pozwalała mi normalnie funkcjonować za granicą. Powrót był cudowny. Jak zobaczyłam Hanię czekającą na mnie na lotnisku, byłam najszczęśliwsza na świecie - opowiada "Super Expressowi" Gardias.
POLECAMY:
Gwiazda Listów do M: obcy facet wychodząc z metra, strzelił mnie w twarz
Rolnik szuka żony 4 odc. 7: gorąca randka Karola nad jeziorem!