Jak informuje dziennik "The Sun" informacje takie pojawiły się w internecie. Tom miał spaśc z klifu w trakcie kręcenia swojego ostatniego filmu w Nowej Zelandii.
To nie pierwszy raz, gdy pojawiają się takie informacje. Dwa lata temu też ktoś rozpuszczał plotki o tym, jak to Cruise spadł z nasypu i zginął. Tymczasem Tom jest cały i zdrowy. Obecnie wypoczywa z rodziną i jest w jak najlepszej formie.
Zastanawia nas tylko jedno. Skoro to już druga taka informacja, to może Tom sam je rozpowszechnia w sieci, by później zdementować?