Turski to legenda telewizji. W najbliższą niedzielę po raz ostatni poprowadzi "Panoramę". - Pomacham na do widzenia i podziękuję - śmieje się pan Andrzej i dodaje poważnie: - Jestem już zmęczony, mam swoje lata.
Od jakiegoś czasu prezenter narzeka na swoje zdrowie. - Czuję się raz lepiej, raz gorzej. Mam cukrzycę drugiego stopnia, biorę insulinę. Jestem szczęśliwym emerytem, bo mam pracę, i to nie taką wychodzoną, ale taką, do której zostałem zaproszony - mówił jeszcze niedawno.
Przeczytaj: Starość też radość. Turski znowu zakochany!
Jednak choroba coraz bardziej daje się mu we znaki. A trzeba przyznać, że cukrzyca drugiego stopnia to dosyć groźna przypadłość. Osoby, które się z nią zmagają, mogą mieć problemy ze wzrokiem, są osłabione, nie potrafią opanować senności, często muszą korzystać z toalety. Nie są też odporne na zakażenia, a jakiekolwiek rany w ich przypadku trudno się goją.
Cukrzyca to niejedyna choroba, z jaką dziennikarz musiał się mierzyć. W 2005 roku zachorował na raka układu chłonnego, czyli ziarnicę złośliwą. Z ogromnym wsparciem żony Zofii udało mu się pokonać chorobę, mimo jej nawrotu w 2008 r. Przed trzema laty zmarła jego ukochana żona - teraz pan Andrzej musi sam borykać się ze słabościami.
Patrz: Andrzej Turski: Odchodzę z Panoramy, bo jestem zmęczony
Sympatyczny dziennikarz będzie się jeszcze pojawiał na antenie TVP Info, gdzie można oglądać w każdą niedzielę jego program "7 dni świat".
A co Turski będzie robił z wolnym czasem? - Będę odpoczywał i łowił moje ukochane ryby - śmieje się popularny prezenter.