- Specjalnie dla przyszłego męża schudłam 15 kilogramów, żeby nie robić mu obciachu - wyznała nam piosenkarka na chwilę przed ślubem. Artystka i jej ukochany Mariusz Kumala, który jest gitarzystą z zespole Anji, w sobotę powiedzieli sobie "tak" w Urzędzie Stanu Cywilnego na warszawskiej Pradze. Strojami zszokowali wszystkich. Anja pojawiła się w długiej czarnej sukni, a na głowie miała czarny welon. Także Mariusz nie wyglądał jak tradycyjny pan młody. Ślub brał w czarnym skórzanym płaszczu, a na głowie miał czarny kapelusz w... trupie czaszki.
Ale co tam strój! Najważniejsze, że Anję i Mariusza łączy wielka miłość.
- Decyzja o ślubie była bardzo spontaniczna. Byliśmy na zakupach i pokłóciliśmy się. Na moje pytanie, co powinniśmy zrobić, żeby było dobrze, Mariusz powiedział, że powinniśmy się pobrać - tłumaczy piosenkarka swoją decyzję o ślubie. - Na co ja odparowałam, że przynajmniej w kawiarni mógł mi to powiedzieć. Poszliśmy więc do knajpki i porozmawialiśmy szczerze. Wtedy okazało się, że oboje pragniemy ślubu - dodaje Anja.
Po ślubie małżonkowie bawili się do białego rana w jednym z warszawskich klubów rockowo-gotyckich.
Młodej parze życzymy szczęścia.