Gwiazda rocka nie żyje. Fani zalali się łzami
Laurie Lindeen - amerykańska wokalistka i gitarzystka zespołu Zuzu’s Petals, pisarka i wykładowczyni odeszła 1 lipcaa 2024 r. Gwiazda zmarła w wieku 62 lat. Jak podaje "Deadline.com", artystka zmarła w ośrodku Martha’s Vineyard w stanie Massachusetts, a przyczyną jej śmierci był tętniak mózgu.
Gwiazda rocka, która kochała płatki róż
Laurie Lindeen w latach 80-tych wyprowadziła się z rodzinnego Wisconsin, bo ciągnęło ją do wrzawy muzycznej w Minneapolis. W 1992 r. Lindeen razem z wokalistką Coleen Elwood i perkusistką Lindą Pitmon założyły grunge'ową, żeńską grupę Zuzu’s Petals. Nazwa zespołu pochodziła od płatków róż z filmu "To wspaniałe życie".
Żeński zespół grunge'owy szybko się sławny. Debiutem Zuzu’s Petals była płyta "When No One's Looking" z 1993 roku. Rok później powstał drugi i ostatni album grupy - "The Music of Your Life".
Syn ważniejszy, niż muzyka
Lindeen wyszła za kolegę po fachu, muzyka zespołu Replacements, Paula Westerberga. Z tego związku urodził się jedyny syn John i to jemu artystka postanowiła się poświęcić. Dlatego też jej zespół Zuzu’s Petals rozpadł się w 1995 r.
Jak podaje Radio ZET, w 2007 roku Laurie Lindeen napisała książkę "Petal Pusher: A Rock and Roll Cinderella Story" oraz esej dla "New York Timesa". Gwiazda rocka ukończyła też wydział pisarstwa na University of Minnesota i została wykładowcś na University of St. Thomas, St. Cloud State University, oraz w Loft Literary Center. Ostatnią książką Lindeen była "My Third Act".
Laurie Lindeen osierociłą syna John'a, a także aktualnego partnera Jima Diema, ojca Lance'a Lindeena oraz trójkę rodzeństwa - Megan Lindeen, Hillary Benson i Chrisa Lindeena.