Macie Stuhr przekazał tragiczne wieści
O śmierci muzyka późnym wieczorem poinformował Maciej Stuhr. We wpisie na Facebooku pożegnał bohatera swojego filmu. "Właśnie dotarła do mnie tragiczna wiadomość. Nie żyje Andrzej Grzela „Qña”. Bohater mojego filmu „II koncert na wiolonczelę i orkiestrę”, oraz reportaży Małgorzaty Smolak z Dużego Formatu. Brak słów. Dopiero co toczyliśmy burzliwe rozmowy o nim, choćby w „Sprawie dla reportera”. Śpij spokojnie piękny człowieku!" - czytamy we wpisie, do którego aktor dołączył plakat kinowy ze wspomnianego obrazu.
Kim był Andrzej "Qni" Grzela?
Andrzej Grzela był cenionym śląskim lekarzem oraz członkiem jednej z najstarszych grup szantowych w Polsce "Ryczące dwudziestki". Wraz z zespołem spopularyzował w naszym kraju wiele folkowych, morskich przebojów, jak "Hiszpańskie dziewczyny", "Grenlandzcy Wielorybnicy" czy "Ciągnij go Joe. Zespół powstał 1983 roku w Bytomiu, założony przez członków 1 Drużyny Wodnej miejscowego hufca ZHP. Zespół wydal kilkanaście płyt i regularnie koncertował, zdobywając uznanie na wielu festiwalach.
Andrzej Grzela w 2015 roku doznał udaru mózgu na scenie. Od tamtej pory był sparaliżowany, nie chodził, nie mógł poruszać rękami, ani mówić. Przez niemal 10 lat dzielnie walczył o powrót do zdrowia i godne życie. Odszedł spokojnie 16 maja rano w swoim domu.