- Jak potoczą się losy Rainera?
- W piątej serii "Czasu honoru" mój bohater przeżywa największe emocje. Do tej pory był cynicznym śledczym. Teraz ucieka przed stryczkiem, ale ucieka skutecznie, bo jego analityczny umysł mu w tym pomaga. Wciąż pociąga za sznurki, dożywa do ostatniego odcinka.
>>> CZAS HONORU 5, odc. 54 ONLINE w INTERNECIE
>>> CZAS HONORU 5, odc. 54 ONLINE ZA DARMO nie jest dostępny W INTERNECIE
- Ale już bez cynizmu?
- Myślę, że zajrzenie śmierci w oczy zmienia człowieka. Niewątpliwie Lars Rainer zajrzał jej nieraz, nieraz miał lufę przystawioną do skroni. To jest teraz człowiek uciekający przed wrogiem, pełen strachu.
- Jego drogi zejdą się z jednym z cichociemnych, Michałem, którego zagrał Kuba Wesołowski...
- Wątek "rozmów z katem", gdy cichociemny siedzi ze zbrodniarzem wojennym Rainerem, był ciekawym i oryginalnym pomysłem. Moje sceny to nie tylko zamknięte pomieszczenie celi, to też efektowna ucieczka. Zostajemy wspólnie odbici przez AK-owców. Ja mam mocną kartę przetargową, więc z tym asem w rękawie żongluję między Rosjanami, Amerykanami i Polakami.