Magdalena Różczka w "Czasie honoru" gra od drugiego sezonu. W roli Wandy Ryszkowskiej zastąpiła Maję Ostaszewską, która odeszła z serialu, bo była w ciąży. Wielu fanów "Czasu honoru" uważa, że Różczka zupełnie nie pasuje do postaci Wandy, przez co bardzo ucierpiał wątek Wandy i Bronka. Są jednak i tacy, dla których aktorka jest idealną Wandą i świetnie sobie radzi u boku Zakościelnego.
>>> "Czas honoru" 6 sezon. Agnieszka Więdłocha: Ciężko żyć samemu. Lena znajdzie nową miłość
Widzowie mają oczywiście prawo do własnego zdania, ale dla twórców serialu najbardziej liczy się to czy współpraca między aktorami a pozostałą częśćią ekipy układa się pomyślnie. W przypadku Magdaleny Różczki i Macieja Zakościelnego nie może być mowy o żadnych zgrzytach. Wprost przeciwnie.
>>> "Czas honoru" 6 sezon. Śmierć w "Czasie honoru". Sonia Bohosiewicz zdradza tajemnicę serialu!
Według osób związanych z produkcją "Czasu honoru" aktorzy tworzą zgraną parę nie tylko na ekranie lecz także na planie serialu. Różczka i Zakościelny znają się jeszcze z czasów wspólnych studiów w Akademii Teatralnej. Ufają sobie i świetnie się ze sobą czują. Nic więc dziwnego, że odgrywanie scen miłosnych w ogóle ich nie krępuje.
Wanda i Bronek z "Czasu honoru" w scenach łóżkowych wypadają naturalnie, a ekipa bardzo szybko z sukcesem kończy intymne ujęcia.
>>> "Czas honoru" 6 sezon - WSZYSTKIE SZCZEGÓŁY nowych odcinków
Chcesz wiedzieć więcej o serialu "Czas honoru"? Polub nas na Facebooku!