Zofia Czerwińska zmarła 13 marca 2019 roku. Aktorka odeszła w wieku 85 lat, tuż po odbytej operacji kręgosłupa. Wiele osób było zaskoczonych śmiercią gwiazdy, ponieważ zawodowo aktywna była do samego końca (grała w "Świecie według Kiepskich"). Na kartach polskiej kinematografii zapisała się na zawsze. Znana jest z takich produkcji jak: "Czterdziestolatek", "Alternatywy 4", "Tygrysy Europy" czy "Codzienna 2 m. 3". Była bardzo żywiołową kobietą, która korzystała z życia na tyle, ile mogła. Jest nazywa pierwszą polską gwiazdą, która przyznała się do korzystania z dóbr medycyny estetycznej.
Zofię Czerwińską operował pijany chirurg! Włożył pod skórę dłuto i walił młotkiem
Zofia Czerwińskie nigdy nie bała się mówić o swoich poglądach. Mimo wszystko wiele osób było w szoku, kiedy w jednym z wywiadów zaczęła opowiadać o operacji plastycznej, jakiej się poddała.
- Pierwszą operację miałam w 1963 roku w Polanicy. Pijany pan doktor, bo to było 1 stycznia, zdjął mi z nosa garb. Jak to się robi? Wkłada się pod skórę dłuto i wali się młotkiem. Tylko że zdjęcie garbu wydłuża nos - żaliła się w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
Niestety, efekty nie były zadowalające, lekarz miał "spie*rzyć sprawę", dlatego aktorka udała się do kolejnego specjalisty.
- W 1968 roku zrobiłam sobie w Warszawie drugą operację, żeby podnieść tę za długą trąbkę. Obejrzałam cały jej przebieg, bo nade mną stała lampa, która jest jednocześnie lustrem. Przy takich zabiegach nie usypiają. Trzeba mieć otwarte oczy, żeby lekarze widzieli, czy ich nie uszkadzają. Są przecież tak blisko nosa. Ale byłam znieczulona - dodała.
Dlaczego w ogóle gwiazda zdecydowała się na wizerunkową zmianę? Mając 30 lat, doszła do wniosku, że nowy kształt nosa sprawi, że reżyserzy będą obsadzać ją w rolach głównych filmów oraz seriali. Tak się jednak nie stało.
- Grałam mało. W trzech filmach zdarzyło mi się powiedzieć trzy zdania, które przeszły do historii kina. Na szczęście razem ze mną - oceniła gorzko w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Zdecydowalibyście się na "pomoc" nierzeźwego specjalisty?
Polecany artykuł: